sobota, 27 lutego 2016

Trzeba się zgubić, żeby coś znaleźć

Spacer poszukiwaczy zaginionych atrakcji i wiosny w Rudach.

Fokker, Łatka i Brunio wybrali się na spacer po rudzkich lasach w poszukiwaniu pierwszych oznak wiosny i atrakcji, których latem nie udało nam się odnaleźć. Szukaliśmy Góry Wiktorii i uroczyska Hubertus. Oprócz tego znaleźliśmy kolejne kamienie pamiątkowe. A wszystko dlatego, że się zgubiliśmy :) Pierwsze wiosenne kotki też już są. 

















czwartek, 18 lutego 2016

Wspomnienia Fokkera i Markizy

23.10.2015 - W drodze na zawody.

Z racji tego, że wyruszyliśmy na podbój I Mistrzostw Małopolski w Dogtrekkingu w okrojonym składzie, morale nie były zbyt wysokie. Aby jednak nie stracić ducha walki doszczętnie, postanowiliśmy poszukać  natchnienia tam, gdzie stare mury pamiętają jeszcze prawdziwych słowiańskich Wojów. Padło na Zamek Lipowiec.
Jego historię możecie zgłębić tu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_Lipowiec.

Drogę tę pokonywaliśmy po raz pierwszy, nie obyło się więc bez tradycyjnego błądzenia. Potraktowaliśmy to jako dobry znak, licząc na małe prawdopodobieństwo gubienia się dwa dni z rzędu. Miało to nam zapewnić sukces w zawodach. Oj, zgubne (nomen omen) były to marzenia.

Po dotarciu pod wskazany przez GPS adres wylądowaliśmy pod Muzeum Nadwiślański Park Etnograficzny w Wygiełzowie i Zamek Lipowiec.

No i git... tylko gdzie ten zamek?