poniedziałek, 15 października 2012

"Jak mój pies zabiera się do zmienienia żarówki?"

Border collie: - No dobrze, ale mam pytanie: czemu najpierw nie pozwolisz mi lekko zmodyfikować instalacji, aby można było używać żarówek fluorescencyjnych, które są o niebo efektywniejsze?
Buldog: - Nie przejmuj się, ja tu sobie tak poleżę w ceimności.
Owczarek niemiecki: - Dobra, za chwilę, najpierw muszę coś zrobić z tymi ludźmi, co się tu pałętają w mroku, zapewnić im bezpieczeństwo i jeszcze sprawdzę, czy w ciemnościach nie dostał się do domy ktoś, kto chce niecnie wykorzystać sytuację.
Owczarek szetlandzki: - Tak, tak natychmiast, tylko poukładam te wszystkie żarówki w uporządkowane stadko.
Golden retriever: - Słoneczko świeci, nie zaplanowałem nic szczególnego do roboty. Ale mam swoją fajną, czerwoną piłeczkę, po co sobie zawracać głowę jakąś żarówką.
Rottweiler: - No dobra, sprawdź czy dasz radę mnie zmusić.
Corgi: - Najpierw będę szczekać tak długo, aż stara żarówka sama się wykręci i sobie pójdzie, a potem będę podszczypywać nową, aż sama się wkręci na miejsce.
Labrador retriever: - Potrafię! Potrafię! Proszę, proszę, proszę! Ja wiem jak to zrobić! Wiem!
Greyhound: - Czy kogokolwiek może obchodzić coś, co się wcale nie rusza?!
Pointer: - Widzę to. Jest tam, właśnie tam.
Jack russel terier: - Ja? Ależ dosięgnę tego z łatwością. Wystarczy, że odpowiednio długo będę się obijał o meble i ściany.
Pudel: - Zaraz wyszepczę trochę słodkich głupstewek do ucha border colli i on to zrobi. Akurat zanim się z tym upora, wyschną mi paznokcie.

dżekson

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz