sobota, 5 lipca 2014

Klimczok, Szyndzielnia, Błatnia

Obiecałam Bruniowi, że pójdziemy na Szyndzielnię. Nie był na zawodach z powodu przeciętej łapki. Wyruszyliśmy trochę inną trasą. Na Szyndzielnię za znakami żółtymi, potem na Klimczok i na Błatnią. Do Wapienicy wrócilismy niebieskim szlakiem. Wyszło prawie 23 km. Po drodze trzy schroniska, jagody i trudne technicznie zejścia. Dla mniej zaawansowanych wariant z wjazdem wyciągiem na Szyndzielnię i spacerek na Klimczok.







1 komentarz:

  1. Jak super!!!:D:D:D ... i wcale Wam nie zazdrościmy.... ;)
    Gremlin

    OdpowiedzUsuń