Dwa parki dogtrekking dla schroniska, bardzo miły spacer po stolicy regionu. Debiutantka Fifi na trzecim miejscu na mini, Łatka druga na longu :)
Ranek powitał nas chłodem. Nastroje nie były zbyt optymistyczne. Na starcie stanęli: Lola pomimo wczorajszego startu w Pucharze Polski w Lublińcu, Fifi debiutantka na mini, Łatka, Dżekuś i Brunio. wszystkie ekipy zmieściły się w limicie czasu. Trasa long była atrakcyjna krajoznawczo i bardzo malownicza. Spędzilismy bardzo udane niedzielne przedpołudnie, nawet pogoda okazała się łaskawa, śnieżyca rozpętała się dopiero gdy byliśmy na mecie. Bardzo dziękujemy organizatorom za przygotowanie zawodów i wolontariuszom, że cierpliwie czekali, żeby zrobić nam dziurki. Jak zawsze medale są dla nas bardzo miłym upominkiem i pamiątką. Dzięki sponsorzy. Coś mi się wydaje, że jeszcze do was wrócimy.
Podsumowanie jest takie:
- nasze lotnisko jest sto razy lepsze niż Muchowiec
- Fifi zgodnie z moimi przypuszczeniami jest suką pociagową
- Łatka rozruszała kości
- może w końcu przyszłam na końcu
- bardzo udane zawody, kto się przestraszył pogody, niech żałują
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz