niedziela, 7 września 2014

Na mecie
























Przeszliśmy 32 km w czasie 5:40. Trasa była trudna. Przedostatni punkt żle zaznaczony na mapie. Przez 20 minut wykręcałam ciuchy. Od naszego czasu powinniśmy więc odjąć 30 minut. Zjedliśmy wykwintny posiłek w knajpce z widokiem na jezioro. To jest bardzo ładne miejsce. Grzybów było tyle, że musieliśmy je deptać. Ofiarowane przez Karolinę zielone guardy Axelina dałyśmy do Psitula. Może przyniosą szczęście jakiemuś psiakowi w biegu po dom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz